
Co warto kupić na Aliexpress? Kilkanaście propozycji dla rodziców
Propozycji miało być więcej, ale w trakcie czytania dowiecie się czemu zrezygnowałem z części.
Co to jest Aliexpress? (jeśli wiesz, to przejdź do następnego akapitu)
W skrócie: to jest portal aukcyjny, tylko w Chinach.
Zaletą jest to, że spora część produktów, jest po prostu strasznie tania. Wadą natomiast jest to, że równie spora część produktów jest po prostu tandetna (dlatego też nie uważam Aliexpress za jakieś zagrożenie europejskiego rynku). Także bądźcie ostrożni – nie wszystko jest tak cudowne, na jakie wygląda.
Jest jeszcze jedna wada, a mianowicie czas przesyłki, który w zależności od sprzedawcy, wynosi od 15 do 60 dni (na szczęście sama przesyłka jest darmowa, niezależnie od kwoty). Jest też jeszcze jedna zaleta, pod względem której Aliexpress jest o niebo wyżej, niż konkurencja, a mianowicie reklamacje. Jeśli produkt nie dojdzie – otrzymujemy zwrot pieniędzy. Jeśli dojdzie, ale wygląda inaczej niż na obrazku – otrzymujemy zwrot pieniędzy. Jeśli dojdzie, ale ma inne wymiary lub inne cechy, gwarantowane przez sprzedawcę -otrzymujemy zwrot pieniędzy. I nie musimy nawet odsyłać produktu – wystarczy pokazać zdjęcia.
To tyle w roli wstępu – jeśli chcecie obszerniejsze poradniki „jak korzystać z Aliexpress”, to zapraszam do Ania Maluje i Matka Jest Tylko Jedna.
Natomiast my przejdziemy do tego jakich produktów bym raczej unikał i wreszcie: jakimi produktami warto się zainteresować.
Czego bym nie kupił na Aliexpress?
To co teraz piszę, to nie są żadne fakty, a jedynie zasłyszane opinie, bardziej lub mniej sprawdzone – ile w nich jest prawdy, każdy musi sam ocenić.
Podobno najwięcej trzeba uważać z kosmetykami i chemią, które w Chinach można testować na zwierzętach i z ubraniami dla małych dzieci, które mogą być produkowane z podejrzanych (toksycznych) materiałów.
Z kosmetykami i chemią się nie kłócę, bo to nie moja branża, a jeśli chodzi o ubranka dla dzieci, to sam już nie wiem. Z jednej strony ludzie kupują je w milionach sztuk miesięcznie i dodatkowo te same fabryki produkują ciuchy dla sporej części marek odzieżowych na naszym rynku, ale z drugiej strony wszystko to, co trafia na nasz oficjalny europejski rynek przechodzi (chociaż w pewnym stopniu) kontrolę. Więc mimo mojej chrapki na kilka produktów – ostatecznie sobie odpuściłem ubranka dla małych dzieci.
Uważałbym też z zabawkami Montessori (piszę akurat o nich, bo są wybitnie popularne na Aliexpress, ale ogólnie warto na to zwracać uwagę przy wszystkich zabawkach), które wyglądają jak dla małych dzieci, ale mają oznaczenie 3+. Ja bym ich młodszym dzieciom raczej nie dawał.
No i już ze względów wyłącznie jakościowych – szczerze odradzam klocki „kompatybilne” z różnymi popularnymi markami. Nawet jeśli mamy zapewnienie o kompatybilności, to w rzeczywistości te klocki często nawet same do siebie nie pasują. A najgorsze ze wszystkiego są figurki różnych popularnych bohaterów stworzone z klocków. Miałem i zdecydowanie nie polecam.
Co zatem warto kupić?
Nie ukrywajmy – głównie jakieś gadżety/pierdoły. Przynajmniej jeśli o mnie chodzi, bo znam osoby, które wyszukują tam cuda w dziale odzieżowym, ale ja osobiście nie mam do tego zmysłu.
Oto co upatrzyłem z różnych gadżetów i nie tylko (można klikać):
1. Foremki do lodu (i nie tylko). Koszt 1,5-10$.





2. Luneta i lornetka. Koszt 2,69$ i 7,70$.
Piszę o niej, bo moje dzieci miały ostatnio fazę na lunety i lornetki, a one jednak tanie w Polsce nie są i tak zabierać na każdą wycieczkę, to długo ona nie pożyje – nawet ta najdroższa.
Co ciekawe – na przykład latarki dużo bardziej opłaca się kupować u nas w Polsce.


3. Forma do igloo. Koszt 13,49$/2sztuki.
Nie jest to tanie, ale na naszym rynku chyba nie ma odpowiednika, więc te 25 zł za sztukę, to znowu nie tak wielki wydatek. Gorzej, że przy naszej zimie, nie bardzo mamy co z tym zrobić.
4. Naklejki na ściany. Koszt 2-5$.
Podobno są łatwo usuwalne – jak ktoś potwierdzi to będę zobowiązany :)






5. Tablica kredowa w formie tapety. Koszt 6,50$ – 8,48$.
Dla dzieci, które mają wielką potrzebę rysowania po ścianach :)
6. Uchwyt do ołówka. Koszt 0,78$/4 sztuki.
Pomaga dzieciom poprawnie trzymać ołówek czy kredki. Dla porównania: w Polsce zwykłe pióro kosztuje ok. 10,00 zł, a takie z odpowiednim uchwytem 35,00 zł.
7. Gumowe ołówki. Koszt 1,04$/5 sztuk.
Bez żadnego ważnego powodu. Miałem taki jeden w szkole i był fajny :)
8. Długopisy zmieniające kolor. Koszt 0,24$/sztuka.
Jak wyżej :)
9. Balony urodzinowe. Koszt 0,79$/sztuka. Link.



10. Pacynki. Koszt 1,92$ – 10,98$/komplet.



11. Szalik z Harry’ego Pottera. Koszt 3,98$.
Umieszczam, bo sam kupiłem jeden i będę testował jakość materiału :)
12. Lampki nocne. Koszt 1,00$ – 13,35$.



13. Domki dla lalek. Koszt 16,91$ – 47$.



14. Magnetyczny żelek. Koszt 3,10$.
Podobno ma mnóstwo zastosowań :)
15. Pluszaki. Koszt 1,99$ – 9,89$.





16. Zabawka wodna/zraszacz. Koszt 28,48$.
To umieszczam tylko dlatego, że szukam tego na polskim rynku, ale nie mogę znaleźć. Ktoś, coś?

17. Smok i kule z Dragon Ball. Koszt 42,71$.
No dobra. Przyznaję się. To już zabawka dla mojego wewnętrznego dziecka ;)
Jeszcze jakieś końcowe rady?
Przede wszystkim zawsze polecam sprawdzić czy na naszym rynku nie ma produktów w tej samej cenie – czasami nie dość, że niektóre są nawet tańsze, to paczka dojdzie po dwóch, trzech dniach, a nie po miesiącu. I pamiętajmy, że w razie czego, mamy 15 dni od otrzymania przesyłki na zgłoszenie reklamacji – po tym czasie raczej niewiele już zdziałamy.
No i jak macie jakieś swoje upatrzone cuda, których nie ma powyżej, to podzielcie się nimi w komentarzach (najlepiej na blogu, bo na Facebooku przepadną :)
PS. Tak, zdjęcie główne było dla zmyłki :)
Tekst zawiera linki afiliacyjne.
Prawa do zdjęcia głównego należą do Tom.
Ogólnie opłaca się tam kupować wszelkiej maści pierdoły-nie tylko dla dzieci ;) Co do kosmetyków, to raczej bym odradzała. Pełno tam podróbek, które pewnie nigdy nie były w żaden sposób testowane.
p.s. Harry’ego* :)
Poprawione :)
Super, jako fana zawsze wkurza mnie ten błąd :D
Młodemu kupiłem maski avengersów, co było o tyle nieprzemyślane, że teraz jak zjawią się koledzy to mam całą drużynę żądną krwi :) Ale tańsze niż u nas. Można trafić fajny zegarek za grosze, jeśli np. brakuje ci zegarka pod kolor butów, który ubierzesz raz na dwa miesiące, a wolisz wydać 20zeta zamiast 200 :) Ja obsesyjnie kupuje obudowy do telefonów i kable.
Znajomy kupił sobie od razu kilka zegarków, bo trafił jakieś za grosze. Stwierdził, że na wszelki wypadek, jak się zepsują, to ma następne :) A rzeczywiście wygląda ten zegarek nieźle :)
Ja też mam zegarki, sztuk kilka, kilka kolorów, powód taki sam jak Twój znajomy :)
Bralismy silikonowe foremki do lego, buty (dla mnie) i ludziki superbohaterow – podrobe lego, nasze sa dobrej jakosci, wygladaja jak prawdziwe. Mąż zamawial troche drobnej elektroniki i tez byl zadowolony, raz cos nie dzialalo, to na drugi dzien po zgloszeniu mial zwrot pieniedzy. Czas oczekiwania zawsze pozytywnie nas zaskakiwal bo nie czekalismy dluzej niz 2 tyg. Zawsze sprawdzamy komentarze.. :)
My mamy ludziki z Toy Story, też podróbę lego – i byliśmy mocno zawiedzeni. Natomiast foremki lego i elektronika jak dotąd bardzo w porządku :)
Yyyy, to wszystko wygląda trochę jak kupa chińskiego szajsu :) Oby mnie nic nigdy na tą stronę nie zachęciło zaglądać, bo codziennie wyrzucam po kryjomu takie „gadżety”. Magnetyczny żelek co to jest???
po kryjomu.. największe skarby.. wrrr.. :)
Hahaha, głównie te naprawdę największe – złamany długopis, książka z brakującą połową kartek, podziurawiony balonik i lizak z włosami z dywanu!
Znam właśnie takie skarby bo też muszę je po kryjomu wyrzucać. Najlepsze są żółte puste pudełeczka po kinder niespodziankach i papierki po cukierkach :-)
Smok jak kupa szajsu? Smok jest cudowny! :) A akurat z tego co wybrałem, to naprawdę jakość jest niezła – dopiero jak zobaczysz pozostałą część tego serwisu, to zobaczysz czym jest szajs :D
Nie kuś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
oć, oć, oć do naś:)
Mój facet też chciałby to przytulić. To jest to pokolenie DB ;) tylko – Drodzy Panowie, bez obrazy – ale to dość droga zabawka :D
Ewentualnie mogą być same kule :) Taniej wychodzą :)
Proszę bardzo – link do prawie „16-tki” – znalezione pod hasłem „wodna ośmiornica” http://zabawkidelux.pl/zabawki-ogrodowe/gry-plenerowe/osmiornica-waterparty.html
Sprawdzone latem u znajomych – super zabawa dla dzieci i rodziców – nigdy nie wiadomo z której strony dostaniemy z wody :D
Dzięki! :)
Ciekawe zestawienie :) Aliexpress już dawno zdobyło moje serce, oczywiście nie jest to miłość bezgraniczna bo zdaję sobie sprawę, że zawsze można trafić na bubel. Jednak program ochrony kupujących działa tam naprawdę świetnie! Jeśli ktoś jest potrzebuje pomocy przy pierwszych zakupach to chętnie pomogę. Wiele ciekawych materiałów znajdziecie na blogu http://www.aliholik.pl
Stempelki literówek z drewna u nas za 80zł alfabet dużych drukowanych liter, na auli 26zl za duże,małe, cyfry i znaki specjalne. Dodatkowo dużo akcesoriów do ciast dla mojej babci która na boku kręci mały interes tortowy za 1/4 ceny w Polsce.
Zraszacz w każdym ogrodniczym ;)
Ale to takie badziewne najczęściej zraszacze, bez tych luźno latających rączek :)
Ja mam trochę ekonomiczne „zboczenie”
Dolar jest za 4,07! Był ledwo za 3zł…
Doskonale wiem o czym mówisz…
Ja tam lubię czasem zaglądać, bo można znaleźć rzeczy, których w Polsce w ogóle nie ma i to za grosze, to nawet jak okaże się totalny badziew, to bardzo nie rozpaczam. Zawsze też czytam komentarze do produktu za nim kupię, a propozycje dałeś bardzo fajne, muszę zerknąć na lampki, bo szukam akurat dla młodych i te foremki do lodu i naklejki na ścianę i… a i znów wydam kasę :)
Do mnie lecą i foremki i naklejki :)
Ozdoby do włosów dla dziewczynek – ceny są porównywalne jak w normalnych sklepach, ale te wszystkie spineczki np. w kształcie kocich uszu są super! My kupowaliśmy kiedyś velvet smooth do pięt – wyszło około 35 zł. Ja jestem zadowolona – a 150 zł szkoda było mi na to dać. :)W tej chwili czekam na naklejki na ścianę :)
Z tymi domkami dla lalek trzeba uważać, bo to są często modele do sklejania z maciupeńkich części (a patrząc po zdjęciach można zakładać że to są juz złożone donki).
Cotton balls
Chyba każdy z nas czasem tam zaglądam ?
Dziękuję za podlinkowanie do mojego tekstu. Co do pomocy Montessori, tych drewnianych – mam porównanie z tymi z Czech (jakieś 3x droższymi) i z przykrością stwierdzam że to są dokładnie TE SAME (przynajmniej te do mnożenia i dzielenia). Poczułam się oszukana przepłacaniem. Wstawiłabym zdjęcia, ale mam w zwyczaju zostawiać niektóre pomoce w prezencie dzieciom, z którymi prowadziłam terapię pedagogiczną ;-)). Na pewno trzeba jednak brać poprawkę na atesty i użyte farby – tutaj nie ma kontroli… Czasami występują także różnice między oryginalnym pomysłem Marii Montessori a interpretacją Chińczyków, np. brązowe schody są rude ;-)). Dobrym przykładem będą te „koraliki” do… Czytaj więcej »
Z tymi zabawkami, to ja podejrzewam, że one rzeczywiście są dokładnie tymi samymi zabawkami. Zresztą jaki jest problem, aby przedsiębiorca kupujący na Aliexpress, odsprzedawał na Europejskim rynku produkty tam zakupione? Szczególnie gdy mówimy o jakichś bazarach czy rynkach? Także możemy tylko liczyć na to, że wszystko z nimi w porządku, bo w taki czy inny sposób mogą do nas trafić :)
A te koraliki bardzo fajne, podobnie zresztą jak Twój poradnik, który mnie do tego wpisu zainspirował :)
O wogóle nie znałem tej strony. Przydatna i widzę że idzie wyhaczyć to i owo.
Naklejki schodzą łatwo, ale zostaje ślad i tak ;) Ściana dookoła nigdy nie będzie ciągle idealnie czysta, a naklejka chroni przed kurzem. Poza tym – swietna sprawa!
Właśnie czekam na dwie – zobaczymy :)
Te naklejki to naprawdę fajnie się prezentują :) Poczekam na zdjęcie od Ciebie…
„magiczne gąbki” z melaminy, w rossmanie 2 sztuki za 5 zł, na aliexpress 100 szt-5$
Magiczne gąbki oraz czyściki to mega towar jeszcze za taką cenę :)
Dla siebie zamawiam coś od czasu do czasu ale nie miałabym odwagi by kupić na przykład ubranko dla dziecka. Kiedyś sąsiadka tak zrobiła i to co przyszło w niczym nie przypominało sukienki ze zdjęcia więc trzeba brać na to poprawkę. Jeśli chodzi o ubrania to stawiam na sprawdzone miejsce jak 5-10-15 gdzie jestem pewna wysokiej jakości.
Dla siebie zamawiam coś od czasu do czasu ale nie miałabym odwagi by kupić na przykład ubranko dla dziecka. Kiedyś sąsiadka tak zrobiła i to co przyszło w niczym nie przypominało sukienki ze zdjęcia więc trzeba brać na to poprawkę. Jeśli chodzi o ubrania to stawiam na sprawdzone miejsce jak 5.10.15 gdzie jestem pewna wysokiej jakości.
Dragon ball figurkę to chyba ja też pomyśle – no oczywiście że dla dziecka :D. U mnie z Ali robią furorę mechaniczne zabawki – skacząca żabka itp a także kocie zabawki Xp piłki
Te foremki do lodu są bardzo piękne i pewnie zachęcają pociechy do wspólnej zabawy. Dzięki za propozycje! ; )
Uwielbiam Ali i jeszcze ta darmowa wysyłka (:
Sporo trzeba czekać niestety. To jeden z tych brutlanych minusów, które sprawiają że czasem wybieram allegro!
Ja jako ojciec majsterkowicz polecam kupować na Aliexpress wszelkiej maści elementy elektroniczne (kondensatory, czujniki itp..). Jest to bardzo tania sprawa, u nas jest często dużo drożej + trzeba płacić za przesyłkę, która czasem przekracza cenę danego elementu:/ Z Aliexpress czasem zdarzało mi się kupić coś za 60 groszy z dostawą za darmo do domu :O Polecam także modele do sklejania i klocki „lego”:D
fazymazy maja bardzo ladne ubranka dla niemowlat i noworodkow
Na pewno nie warto kupować pościeli dziecięcej, z racji zainteresowań własnych i biznesowych przetestowałam kilka różnych kompletów. Po pierwsze niezależnie od tego co na opakowaniu nie zawsze jest to czysta bawełna, po drugie rozmiary są zupełnie inne niż te najpopularniejsze w Polsce, po trzecie to ceny wcale nie są atrakcyjne, no i po ostatnie choć powinno być po najważniejsze – ten zapach …
Super!
Ja z pewnością nie kupiłabym odzieży niemowlęcej. Szczególnie bielizny, czyli body, pajacyków. Trochę boję się jakości materiału. Ale trzeba przyznać, że większość rzeczy z aliexpress wygląda cudnie :D