Na co warto zwrócić uwagę, wybierając rodzinny samochód?

Czyli moje przemyślenia po testach Forda C-MAXa.

IMG_4107

1. Bezpieczeństwo.

To jest mój priorytet, gdy wybieram samochód, którym będę jeździł z dziećmi. Wszystkie inne cechy, są też oczywiście istotne, ale dla mnie bezpieczeństwo jest podstawą.

W testowanym Fordzie C-MAX, jedna cecha zdecydowanie mi się spodobała, a mianowicie Active City Stop. Wykrywa ona ryzyko kolizji przy prędkości poniżej 50km/h i jeśli kierowca nie zareaguje w porę, automatycznie włącza hamulce. Nie miałem okazji skorzystać podczas testów, ale było parę sytuacji w przeszłości, w których by się taka funkcja przydała ;)

Poza tym mamy (uwaga, sam nie do końca to rozumiem, ale ogólnie poprawia sterowność samochodu) system ESC, czyli elektroniczny układ stabilizacji toru jazdy z układem kontroli trakcji oraz układem poprawiającym stabilność na zakrętach oraz układem ułatwiającym ruszanie na wzniesieniach.

Jak dla mnie, jako rodzica, istotną zaletą względem bezpieczeństwa jest również kamera pokazująca obraz z tyłu samochodu, gdy cofamy. Szczególnie ważna, gdy często odwozimy nasze dziecko do szkoły czy przedszkola, gdzie zwykle biega pełno dzieci (mi się nieraz zdarzyło, że wychodziłem z auta, żeby sprawdzić czy na pewno żadnego za mną nie ma).

Co do crash testów, to też nie miałem okazji sprawdzać, ale w większości kategorii Ford C-MAX otrzymał cztery lub pięć (na pięć) gwiazdek (link).

Kilka osób pytało też o foteliki z system ISOFIX – Ford C-MAX obsługuje dwa takie foteliki.

2. Kontrola temperatury.

To jest mój drugi punkt. Odpowiednia temperatura wewnątrz samochodu. Szczególnie w czasie takich upałów jak teraz, gdzie dla nas te temperatury są już nieznośne, a o naszych dzieciach nawet nie wspomnę.

I tutaj są zauważyłem w Fordzie C-MAX, trzy rzeczy. Po pierwsze – nie nagrzewa się tak, jak starsze auta (dalej jest ciepło, ale daleko mu do piekarnika). Po drugie – ochłodzenie go do znośnej temperatury trwa niedługą chwilę (zanim zdążyłem załadować bagażnik, to w aucie było już ok). Po trzecie – dzięki dobrze rozmieszczonej klimatyzacji (nawiewy są również w drugim rzędzie siedzeń), temperatura schładza się w miarę równomiernie w całym samochodzie (co szczególnie jest zauważalne dla dzieci). No i jeszcze można dodać, że za pomocą kluczyka da się zdalnie otworzyć okna, co też pozwala nieco przewietrzyć auto, zanim do niego podejdziemy na parkingu.

Co do warunków zimowych, to niestety brakło mi paliwa, żeby dojechać na któryś biegun ;), ale podobno ten film całkiem nieźle oddaje tą funkcję (na przykładzie Ford Fiesta ST):

3. Wygoda.

Od razu chciałbym zaznaczyć, że nie chodzi mi tutaj o wygodę podczas kilkunastominutowej jazdy do pracy. Dla mnie najistotniejsze jest to, żebym po sześciu, siedmiu czy ośmiu godzinach jazdy nie czuł się jak po torturach. I w Fordzie C-MAX, po raz pierwszy spotkałem z bardzo prostym, lecz jednocześnie bardzo (bardzo) niezbędnym udogodnieniem, które znacznie poprawia wygodę. Chodzi konkretnie o regulowane wsparcie lędźwi, które zdejmuje sporą część napięcia i skutecznie odciąża plecy. Może dla inni tego nawet nie zauważą, ale ja akurat mam spory problem z plecami (to już chyba ten wiek ;). Aż mnie szokuje, że ten system nie jest bardziej popularny. Jak dla mnie zdecydowany must have.

Poza tym auto jest przestronne i spokojnie można się do niego spakować na wakacyjny wyjazd, co też bywa dość ważne.

4. Gadżety dla dzieci.

W tej grupie już takich rzeczy, które „muszą być” raczej nie mam, ale rozwiązania z Forda C-MAXa ogólnie przypadły mi do gustu. Mamy wysuwane rolety dla dzieci (czyli odpada wożenie ich, co było zwykle dość irytujące, bo często się u nas gubiły czy psuły). Mamy dwie tace dla dzieci (przez co moje dzieci cały czas się bawiły w samolot ;). No i przede wszystkim, mamy dość miejsca, żeby trójka dzieci się nie gniotła (chyba, że mówimy o systemie ISOFIX – w przypadku dwóch fotelików w tym systemie, osoba w środku może mieć średnio wygodnie).

5. Gadżety dla rodziców.

Tutaj jest jedna rzecz must have dla rodziców, a mianowicie bezdotykowo otwierany bagażnik. Podchodzisz z walizkami/zakupami/czymkolwiek do auta, masz pełne ręce kluczyki w kieszeni, przesuwasz więc nogą pod bagażnikiem, a on sam się otwiera. Zdecydowanie użyteczne.

Poza tym jest też wiele dodatkowych gadżetów. Na przykład taki komputer pokładowy to fajna zabawka dla wszystkich ludzi lubiących techniczne sprawy. Średnie spalanie, aktualna prędkość, średnia prędkość, ilość kilometrów, które możemy jeszcze przejechać i pełno innych informacji na temat samochodu i naszej jazdy. Do tego mamy zestaw głośnomówiący, który działa nie tylko z rozmowami, ale też na przykład z muzyką z telefonu (a to nie jest obecnie standard, niestety – często takie zestawy mają pewne ograniczenia i nie obsługują muzyki). Mamy też dwa wejścia na USB, aby puszczać muzykę i nawet wejście na kartę SD, gdybyśmy chcieli pooglądać zdjęcia. Nie mamy też korka przy wlewie paliwa, tylko system bez korkowy (który oprócz zwyczajnego ułatwienia życia, zapewnia też, że nie pomylimy się i nie wlejemy oleju napędowego do benzyny :).

No i automatyczny system parkowania też jest przydatny, a miny dzieci są bezcenne ;)

Tutaj ten system na przykładzie Forda Focusa:

6. A co jest dla was ważne w samochodzie rodzinnym?

Ostatni punkt zostawiam wam. Czy są jeszcze jakieś cechy, które uważacie za ważne, gdy decydujecie się na rodzinny samochód? Gdybym ja mógł się rozmarzyć, to dodałbym jeszcze jakiś system automatycznego sprzątania ;) A wy?

IMG_4197

IMG_4094

To zdjęcie przedstawia moje poszukiwania trzeciego pasa :)

IMG_4202

A to zdjęcie przedstawia miejsce, w którym go znalazłem :) Najciemniej pod latarnią :)

IMG_4169

IMG_4167

Wpis powstał w wyniku współpracy z marką Ford.

25
Dodaj komentarz

avatar
13 Comment threads
12 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
15 Comment authors
najlepszeotwieranieTomekSiscoKamil NowakDagmara Maria Gemma Muzyka Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Rodzinne porachunki
Gość

Myślę, że jest jeszcze kilka rzeczy na które warto zwrócić uwagę: 1. Wielkość bagażnika – Jeśli mamy małe dzieci to koniecznym jest transport wózka, łóżeczka, wanienki czy hulajnogi. I dodatkowo masa ciuchów i pieluch na zmianę :-) 2. Wielkość samochodu – ważne aby był przestronny i szeroki tak by np: zmieściły się 2 foteliki i mama pośrodku :-) 3. Ekonomia – chodzi o spalanie paliwa i koszt eksploatacji samochodu. Nie chcemy potem za byle przegląd płacić 3-4 tys zł 4. Ekran dvd z tyłu fotela – ta opcja ze znakiem zapytania. W przypadku większych dzieci nie jest to już potrzebne,… Czytaj więcej »

Kamil Nowak
Gość

Zawsze można tablet na różne sposoby przyczepić do fotela z tyłu ;) W końcu uchwyty różnego rodzaju są, to nie zdziwiłbym się, gdyby i takie już powstały :)

Dagmara Maria Gemma Muzyka
Gość
Dagmara Maria Gemma Muzyka

wożenie łóżeczka, wanienki, itp to trochę przesada, gdyby tak zabierać wszystko to bus może by starczył ;) ostatnio na wakacje zmieściliśmy wózek sapcerowy (taki z kompletu 3w1-duży niestety), łóżeczko turystyczne, duże ilości ciuchów, rowerek , lodówkę turystyczną i pełno różnych innych rzeczy. nie ograniczając się do podstawowych potrzebnych rzeczy to nie starczyłby żaden bagażnik :)
spala ok 7-8l na trasie, w mieście 9-10l
przy 2ch fotelikach z tyłu nie brałabym pod uwagę nikogo więcej. przy jednym zabieramy jednego dodatkowego pasażera z tyłu, żeby wszystkim było wygodnie :)

Żaneta
Gość

Ogólnie auto bardzo fajne. U nas akurat ważna jest kwestia pojemności bagażnika ;D Forda mamy, ale focusa i mimo, że ma troche lat, jeździ się świetnie ;)

Lukasz Sawicki
Gość
Lukasz Sawicki

A co w tym aucie było nie fajnego? Rozumiem, że Ford płaci, ale może jednak choć pozory bezstronności zachowamy?

Kamil Nowak
Gość

Napisałem w tekście, że dla większej rodziny może być ciasne. 2+1 i 2+2 jest ok, ale jeśli mamy 2+3 (szczególnie przy systemie ISOFIX), to już nie zda egzaminu, bo osoba w środku będzie miała ciasno.

Tomek | Athomowy.pl
Gość

Z wymienionych/pokazanych na filmach funkcji jedna jest doskonała i genialna. Ogrzewana przednia szyba. U innych producentów tylko w wyższych wersjach, w Fordze prawie standard. Komfort użytkowanie +100! Nie tylko przy porannym odszranianiu ale np. w sytuacji gdy pada marznący deszcze. Zrobiłem 150 tys km służbowym Mondeo, teraz mam inny samochód, bez tej funkcji. Brakuje, oj brakuje.

Kamil Nowak
Gość

Jak mówiłem – nie miałem okazji przetestować osobiście, ale system schładzania też działa dużo lepiej, niż w autach chociażby dwa, trzy lata starszych. Więc jestem w stanie uwierzyć, że grzanie działa równie dobrze.

Arek
Gość
Arek

Co kto lubi ale dla mnie C-max jest autem rodzinnym ale dla rodziny 2+1 w porywach do 2+2 tylko już bez wózka inaczej robi się trochę ciasno… Jak wyglądało moje wybieranie auta rodzinnego (2+2+wózek) po przesiadce z ,,autobusu” (grand espace) 1. Dzieciaczki (4 i 2 lata) po usadowieniu w fotelikach nie powinny sięgać nogami do oparć przednich foteli. (przestrzeń do wsiadania, wysiadania i swobodnego przemieszczania się dzieci w środku i komfort kierowcy któremu nikt nie kopie całą drogę w oparcie :P) 2. Fotele i ich szerokość .. chciałbym zobaczyć jak rodzic walczy z zapinaniem pasów przy 3 fotelikach w C-max… Czytaj więcej »

yo!
Gość
yo!

otóż to!

jjjjjjjjjjjjjjjj
Gość
jjjjjjjjjjjjjjjj

a koszty eksploatacji samochodu i ewentualnych napraw?

Kamil Nowak
Gość

Spalanie miał na poziomie 7-8l, w zależności od trasy. Pozostałe elementy ciężko sprawdzić podczas tygodniowych testów.

Maciej Dzikowicki
Gość

Jako auto rodzinne polecam Chrysler Grand Voyager. Chyba żadne inne auto nie przebije go pod względem pojemności i wygody.

Kamil Nowak
Gość

Miałem swego czasu. Niestety straszne miał koszty zużycia paliwa.

Maciej Dzikowicki
Gość

Tylko LGP wchodzi w grę :)

Kamil Nowak
Gość

Pewnie tak. U nas spalanie dochodziło nawet do 12-13 litrów.

tatosteron.pl
Gość
tatosteron.pl

Czyli poza podparciem pleców, lepszym sprzętem grającym, stolikami i roletami oraz automatycznym hamowaniem nie różni się niczym od 10 letniej Toyoty Corolla Verso. A i korkiem wlewu paliwa. Z tego co widzę na zdjęciu to tylne siedzenia rozkładają się dużo gorzej niż w Toyocie, bo tam składają się na płask. Do tego mają 2 miejsca „w bagażniku”, wiec na krótkie dojazdy zmieści się 7 pasażerów.

Ale oczywiście rozumiem, że współpraca z Fordem ma swoje wymogi.

anjanka
Gość

rolety <3
Moja stara renówka je miała, niestety nowsza wersja już ich nie ma i bujam się z takimi dopinanymi na przyssawki.
Duży bagaznik, w miarę życzliwe spalanie, miejsce na tylnych siedzeniach, dobrze działająca klima. Mi to wystarczy.

Kamil Nowak
Gość

Mi w chwili obecnej wystarcza klima :D Auto nawet nie musi jeździć :D

anjanka
Gość

ja jestem ciepłolubna, ale nie wtedy, gdy prowadzę. :) Duży bagaznik, póki syn jeszcze bywa wózkowy. Inna sprawa, że ja uwielbiam renault megane kombi, więc żeby mi nie odpowiadać, to by musiało palić powyżej 8 chyba :)

Dagmara Maria Gemma Muzyka
Gość
Dagmara Maria Gemma Muzyka

a kiedyś jeżdziliśmy maluszkiem 2 osoby dorosłe i 2 dzieci, z wielkim bagażem na dachu-na wyjazdy, bez klimy itp itd i było cudownie!! ;)
mamy c-maxa, super się sprawdza narazie przy 1 dziecku, mimo fotelika tyłem do kierunku jazdy taki do 25kg jest nieżle i wygodnie (zajmuje więcej miejsca niż standardowe przodem do kiedunku)

Kamil Nowak
Gość

Otóż to :) Niemniej dobrze, że czasy idą do przodu i chociaż ta klima już jest :)

Sisco
Gość
Sisco

Ja myślę, że wszystko zależy od tego do czego stosujemy to auto. Ja na co dzień jeżdzę BMW E60 530XD 3.0 kombi Diesel automat – ma duży bagażnik na rodziców i dwójkę dzieci wystarcza przy codziennej jeździe i podróżach po Polsce. Napęd na cztery koła leczy z zimowych bolączek, które przytrafiają się w BMW. Niestety przy 3 dzieci jest problem z fotelikami. Jak dla mnie podstawą przy dzieciach jest skórzana tapicerka – dużo łatwiej się ją czyści. Dzieci potrafią pokopać fotele brudnymi butami i później mamy trochę czyszczenia (ja np. nie potrafię jeździć brudnym samochodem) Także klimatyzacja z kilkoma strefami… Czytaj więcej »

Tomek
Gość

U mnie właśnie trwa zażarta walka o wybór nowego samochodu z racji na planowane powiększenie rodziny ;-) Nie jest łatwo. Ja mam swoją wizje, żona swoją, a do tego dochodzą różne aspekty, które absolutnie muszą być spełnione, jak chociażby duży bagażnik czy miejsce z tyłu na 2 foteliki dziecięce oraz dorosłego pasażera pomiędzy nimi ;-) Nie wspomnę o bataliach w kwestii koloru… Zakładam, że nie tylko u mnie takie akcje się dzieją, ale chciałem się wygadać… Może tu mnie ktoś zrozumi, bo na zrozumienie w domu nie mam co liczyć :D

najlepszeotwieranie
Gość

Na pewno warto zwrócić uwagę na to ile jest miejsca z tyłu, dwa fotelik sporo zajmują, a warto by było, żeby ktoś się tam jeszcze zmieścił pomiędzy :)