Dostałem wczoraj maila od czytelniczki: "W skrócie zarysuję tylko, co przydarzyło się mnie i mojej trójce dzieciaków dzisiaj w kościele, by jako wierzący, byliśmy świętować niedzielę Zmartwychwstania. A wytrącił mnie z równowagi starszy mężczyzna, który pod koniec mszy, najwyraźniej wściekły, nachylił się do mojego dwuletniego syna i...