Nie oceniaj innych, bo gówno o nich wiesz

I może się okazać, że jedynym głupcem będziesz Ty sam.

1448178195_bff4bcd6c2_bMleko Modyfikowane i Cesarskie Cięcie

To są najczęściej poruszane tematy, gdy chodzi o ocenianie innych rodziców i były już wałkowane na wszelkie możliwe sposoby, dlatego poświęcę im tylko chwilę. Niektóre kobiety muszą karmić mlekiem modyfikowanym, a niektóre muszą mieć cesarskie cięcie. Tyle w temacie. Jeśli tego nie rozumiecie, proszę przerwać czytanie, następnie podejść do okna, otworzyć je i skoczyć. Pomożecie ludzkości.

Szczepionki

Szczepionki są dobre. Szczepionki mają bardzo ważne zadanie na tym świecie. Szczepionki pomagają nam pozbyć się wielu chorób, a niektóre całkowicie je wymazać. Niemniej spotykam się czasem z ludźmi przeciwnymi szczepionkom. Wiecie, Ci od teorii spiskowych, wierzący, że szczepionki są zmową Wielkich i Złych Korporacji. Jedną ze składowych Wielkiego Planu Zniewolenia Ludzkości. Całkiem niedawno spotkałem jedną osobę, która właśnie należała do grupy osób nieszczepiących swoich dzieci. Jednak gości jest wyjątkowy, bo jest niesamowicie zawzięty. Obecnie walczy w sądzie, bo szczepionki są obowiązkowe, a on się na to nie zgadza. On uważa, że to są jego dzieci i on ma prawo decydować czy szczepionki są dla nich odpowiednie. Pewnie u niektórych z was, pojawiła się już myśl, że mamy do czynienia z oszołomem. Czego jednak o tym oszołomie nie wiecie, to fakt, że jest niepełnosprawny fizycznie. Po szczepionce, którą przyjął jako dziecko.

Kolczyki

Mała dziewczynka, uszy przebite. Skrzywdzona przez wstrętnych rodziców, którzy (według opinii społeczeństwa) jedyne czego pragną to seksualizować swoje trzymiesięczne dziecko. Podczas jednej z wizyt kontrolnych słyszą nawet od lekarza, że naruszyli nietykalność cielesną dziecka i mogą ich czekać zarzuty. „Na szczęście”, lekarz ich tylko straszy. Do tego wiele osób obcych, „znających” się na temacie (przeczytali jedną książkę i to nie całą) uważa, że ma prawo komentować fakt kolczyków, z całym ostracyzmem na jaki ich stać. Że jak ktoś może takie rzeczy dziecku robić. Że to idiotyzm. Że zbrodnia. Prawie ludobójstwo. Niemniej matka tej dziewczynki, sama przebijała uszy w wieku nastoletnim. Trzy razy. Coś się zrosło, coś się zakaziło. O strachu tej nastoletniej dziewczyny nie mówiąc. Żeby oszczędzić tego samego dziecku, przebili jej uszy gdy miała trzy miesiące. Nawet się nie skrzywiła.

Ciemnogród

Dlatego jeśli uważacie, że wiecie więcej o drugiej osobie niż ona sama, to jesteście ignorantami. Jeśli myślicie, że wystarczy przeczytać jakąś książkę czy publikację, żeby mieć prawo do oceniania innych, to grubo się pomyliliście. Ja sam często oceniam negatywnie różne zjawiska czy wypowiedzi, ale z zasady wstrzymuję się od oceniania konkretnych osób. Bo sam fakt, że ktoś jeden raz powiedział lub zrobił coś głupiego, nie czyni z niego głupca. Tym bardziej, że jeśli przyjrzymy się każdej sytuacji indywidualnie, może się nagle okazać, że to nie było wcale głupie. Wręcz przeciwnie. Może się okazać, że w danych okolicznościach postąpilibyśmy dokładnie tak samo. Że to było w zasadzie najlepsze rozwiązanie! Dlatego gdy następnym razem zobaczycie roczne dziecko z kolczykami, rodzica, który nie szczepi albo matkę, która karmi mlekiem modyfikowanym, to dziesięć razy się zastanówcie, zanim otworzycie usta. Bo może się okazać, że jedynymi głupcami, będziecie wy sami.

Prawa do zdjęcia należą do a2gemma.

Tags:

71
Dodaj komentarz

avatar
30 Comment threads
41 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
35 Comment authors
PiotrAgnieszka Kasia WernerTakaSobieMatkaMalinowy BoloBlog Ojciec Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Arleta Gaczkowska
Gość
Arleta Gaczkowska

Podpisuję się kończynami wszystkimi :)

Blog Ojciec
Gość

Ja też :)

Przewijka
Gość

Ja jestem zdania, że nawet jeśli matka karmi mm, bo TAK, to jest to tylko i wyłącznie jej decyzja. Chce CC, proszę bardzo, sama decyduje o swoim życiu i życiu dziecka. Może zostanę zlinczowana, ale od dłuższego już czasu staram się nie oceniać,nikogo. Nie zawsze to się udaje, najczęściej jednak wymieniam luźne uwagi z najbliższymi mi osobami. Nie krzyczę w ambony mojego bloga,że jesteś be, że fuj, bo coś tam. Nasze społeczeństwo ma jakieś dziwne przeświadczenie, że MUSI krytykować. Słowa „piszesz publicznie, więc miej świadomość tego, że komuś to się może nie spodobać” trochę mnie śmieszą. Bo kurde, to mój/Twój/jej… Czytaj więcej »

Blog Ojciec
Gość

Naucz mnie tego :) Chciałbym tak nie przejmować się całkowicie tym, że ktoś inny nie ma racji. Że przecież to wcale nie jest moje zadania, żeby go nawracać. Że przecież jest tyle przyjemniejszych rzeczy, które mogę robić. Na szczęście z biegiem czasu coraz częściej tak robię, więc może z małą pomocą, uda mi się tą sztukę opanować do perfekcji? :)

PS. Mój jest ten kawałek Internetu. Skojarzyło mi się: https://www.youtube.com/watch?v=lqbFWLKjlP4

Przewijka
Gość

Uwielbiam! :) Wiesz jaki mam na to przepis?! Jeśli chcę przekazać jakąś ludową mądrość piszę po prostu: ja, ja, ja, ja, ja. Że ja robię tak, bo tak uważam. :) Nie piszę w ogóle Ty, On, Ona, Ono :) chyba się udaje :)

Trzeba ten utwór jakoś przerobić na „mój jest ten kawałek internetu”, płacę przecież, no nie?! :)

olkafasolka
Gość

Może ustanówmy ten kawałek hymnem blogosfery :D

Justyna
Gość
Justyna

Podpisuję się po tym wszystkim,czym się da :D

Wiewi00ra
Gość
Wiewi00ra

Przykre, że protestując przeciw ocenianiu sam dokonujesz wielu krzywdzących ocen.

Blog Ojciec
Gość

Jakich na przykład?

Po prostu Bartosz
Gość

Domyśl się!!! ;)

Bartłomiej Panek
Gość

Aż zaczynam się bać ile ciężkiej pracy czeka nas, blogerów. Dodam jeszcze, że nie tak dawno, słyszałem że oddawanie dziecka do żłobka, to robienie mu wielkiej krzywdy. „Na zmarnowanie”, oddałem dzieci w wieku 9 m-c i nie żałuje. A z ciemnogrodem będziemy walczyć!

Blog Ojciec
Gość

Parafrazując dzisiejszą dyskusję „A czy Twoje dziecko chciało iść do żłobka?” :)

PS. Dzięki za wsparcie :)

Kinga
Gość
Kinga

Wiesz, jako pedagog moge powiedziec, ze z punktu widzenia dojrzalosci dziecka to dziecku do ukonczenia 1 roku zycia (oficjalnie a ja uwazam, ze dluzej) zlobek nie jest potrzebny. W zaden sposob go nie socjalizuje ani nic tam pozytywnego z tego nie wyciaga. W tym okresie zycia dziecko potrzebuje jednej osoby do opieki przez 24 godziny na dobe. To wszystko. Natomiast jak sie inczej nie da to sie nie da i juz. Takie czasy, ze sie czesto inaczej nie da. Jak dobry zlobek to krzywdy tez wielkiej nie uczyni. Mam nadzieje. Natomiast jesli ktos oddaje takie malutkie dziecko do zlobka bez… Czytaj więcej »

Bartłomiej Panek
Gość

Jako Ojciec mogę powiedzieć, że dzieci (bliźniaki) trafiły do żłobka, bo:
1. żona wróciła do pracy na 1/2 etatu. Dzięki temu nie zwariowała, bo najbliższa rodzina 500km od nas i radzić musieliśmy sobie sami.
2. Dostaliśmy żłobek, a wtedy w Wałbrzychu (ok. 140 tyś mieszkańców) były 2 (d-w-a) żłobki. Dzięki temu do 3 roku życia miejsca nikt nam nie zabierze, oboje pracujemy teraz na cały etat.
3. Żłobek krzywdy nie uczynił, a decyzja była jak najbardziej świadoma.

Kinga
Gość
Kinga

U Was byla taka potrzeba, wiec nie ma o czym mowic. Zreszta tak prawde mowiac, to chyba u wiekszosci rodzicow jest jakas potrzeba (finansowa/psychiczna/zdrowotna) aby oddac dziecko do zlobka. Zycze, zeby sie Wam maludzki dobrze chowaly.

Matka Debiutująca
Gość

A ja napiszę tak: kto nigdy nie oceniał ludzi niech pierwszy rzuci kamieniem. Mimo wszystko wyziera z tego tekstu jednak chęć obrony jednej strony – własnej strony i jakaś niska akceptacja faktu, że ktoś może miec odmienne zdanie.
Zawsze mnie mierzą stwierdzenia, że jeśli nie zgadzasz się z autorem to nie czytaj, nie komentuj. Dlaczego? To znaczy, że w blogosferze/internetach nie ma miejsca na dyskusję? Tylko od razu trzeba lecieć argumentami: Mój jest ten kawałek podłogi? Z domu tez tak wyganiacie ludzi, gdy się z wami nie zgadzają? (To może niekoniecznie zarzut do Ciebie Ojciec ;) Chillll out!

Blog Ojciec
Gość

Ania tylko opisywała jak ona się zachowuje w danej sytuacji. Nie napisała nigdzie, że tak wszyscy powinni robić. A w tekście bronię tylko tego, żeby każdą ocenę, wpierw przemyśleć. Nie opowiadam się, ani za szczepionkami, ani przeciwko, Ani za kolczykami, ani przeciwko, Ani za MM i CC, ani przeciwko. Po prostu wszystko według potrzeb.

Matka Debiutująca
Gość

Ja to nawet nie mam zarzutu do Ani. Odniosłam się raczej do atmosfery,która panuje w blogosferze, gdzie naprawdę widzę coraz mniej miejsca do rzeczowej dyskusji. Dyskusji – a nie tylko przyklaskiwania czy jechania po osobie.
I wiesz, nie wierzę, że nie opowiadasz się po żadnej stornie, bo jednak swoje zdanie w każdym tym temacie na pewno masz. Jak każdy.
I znów pytanie rzucam: nie oceniajmy innych jako ludzi, ale czy opinie jako takie oceniać można?

Blog Ojciec
Gość

Oceniać można zachowania, ale już jechać komuś od debili nie wypada – takie jest moje zdanie. A co do opowiadania się po stronie – opowiadam się po stronie rodziców, którzy postępują zgodnie z tym co im dyktuje sumienie.

Agnieszka
Gość
Agnieszka

Jakie to prawdziwe. Miałam cesarkę, nie karmiłam piersią, szczepię, nie przyjęłam nazwiska męża, itd., itp. – fala krytyki już mnie dawno przykryła.
Fakt, że nie rozumiem ludzi, którzy żyją „inaczej” niż ja, nie uprawnia mnie do ich krytykowania. Moje życie, moje wybory, ich życie ich wybory.
Pozdrawiam.

Malinowy Bolo
Gość
Malinowy Bolo

A wybory dziecka? Jego interes?

Mamy teraz fale samolubnych mamusiek (nie twierdze ze to ty), ktore dla wygody czy wygladu, nie chca dac dziecku tego co najlepsze.

Ewa Jędo
Gość
Ewa Jędo

A co wg pana dla dziecka najlepsze? Bo dla mnie miłość, nie rodzaj mleka czy taki lub inny poród. Kochająca matka wie co dla jej dziecka jest najlepsze, a jeżeli nie jest pewna to na pewno znajdzie odpowiedź, a ciocie „Dobra Rada” będzie omijać z daleka!

Malinowy Bolo
Gość
Malinowy Bolo

Niestety nie zgodzę się. W dzisiejszych czasach i na dodatek przy obecnym systemie edukacji, mało kto wie, co dla dziecka jest dobre. A może inaczej – Co jest złe? Nie jesteśmy tego uczeni. Po prostu Zważając jeszcze na fakt, że spora grupa rodziców, to rodzice z przypadku, niewiele można powiedzieć o przygotowaniu obecnego pokolenia do rodzicielstwa. Niektórzy rodzice często próbują sobie wynagrodzić braki w dzieciństwie, przelewaniem swoich ówczesnych zachcianek na dzieci. Jeżeli uczono by nas od małego, że lalkę karmi się cyckiem, nie butelką i że cesarskie cięcie powinno być wykonywane dla ratowania zdrowia lub życia, przyszłego dziecka lub matki,… Czytaj więcej »

Marta
Gość
Marta

Boże podpisuje się rękami i nogami!!

Odnośnie wszystkiego, ale najbardziej chyba tego co najkrócej czyli cesarskiego cięcia i karmienia mm. Już na jednym blogu napisałam na ten temat komentarz, który mógłby być postem na blogu gdybym go miała.

Ja mam po prostu alergię na babska które uważają, że jak się miało cesarkę i dziecko karmi mm to się nie jest matką i będą krucjaty przeprowadzać bo „co z ciebie za matka”..

A jak mnie to cieszy, że napisał to facet :)

Anna
Gość
Anna

Kobiety, które miały cc, lub karmią mieszanką i potrafią podac powód, choćby był to strach, niechęć, wygoda czy cokolwiek, jak najbardziej rozumiem i jest to ich sprawa i nic a nic się nie czepiam i nie oceniam. Jednak kiedy ktoś drażni moje uszy mitami ze średniowiecza o rzadkim mleku, czy za małych piersiach do karmienia, to nie potrafię przejść obojętnie obok tego. To się bardzo szybko rozsiewa i ciężko wyplewić. Nie chcesz karmić, nie karm, ale nie pleć głupot przy okazji i najlepiej nie tłumacz się w ogóle, bo nikomu nic do tego. Kolczyków u noworodków też nie mogę pojąć,… Czytaj więcej »

Blog Ojciec
Gość

Ano takie bajania to trzeba ucinać szybko i skutecznie. Bo faktycznie, później można przeczytać o tym na co drugim forum. A im więcej będzie się o tym mówiło, tym większa szansa, że ktoś w to uwierzy.

„Kłamstwo obiegnie całą kulę ziemską, zanim prawda zdąży włożyć buty.”

Polisz mam
Gość

Mówisz, żeby nie oceniać a sam często to robisz:) To, że nie oceniamy konkretnie jedenej osoby nie oznacza że tego nie robimy. Ja osobiście walczę z tym ale niestety nie do końca mi się to udaje.

Pozdrawiam

Anna
Gość
Anna

Dzwoniła mama przed chwilą i nawet taki przykład mi przyszedł go głowy. Ględziła mi przez telefon, że mam wyjść dzieckiem na spacer. Mam dzisiaj dzień lenia, brudne włosy i nie chce mi się za nic w świcie wychodzić. Mówię do niej, że mi się nie chce i żeby mi dała spokój. Dała bo nie ma na to argumentu. Ale mogłabym analogicznie do „rzadkiego mleka” wymyślić jakąś bujdę, że na przykład jakiś wybuch był i nie wolno wychodzić dzisiaj z dziećmi na spacer. Mama zaraz przekazałaby swoim koleżankom tę informację i mnóstwo dzieci nie poszłoby na spacer. Tak działają mity o… Czytaj więcej »

Pani Strzelec
Gość

Mama i spacer – skąd ja to znam? :)

Również dochodzę do wniosku, że nie ma sensu oceniać, bo nigdy nie znamy całości sytuacji, charakterów, relacji, doświadczeń, okoliczności, a szczególnie tego, co komu w głowie siedzi. Przykład ojca, niepełnosprawnego po szczepieniu – dobrze go dobrałeś do tematu, taki konkretny konkret.
Zdarza się, że ludzie działają tak a nie inaczej pod wpływem chorób, lęków, złych doświadczeń, chorych relacji w najbliższym otoczeniu. I wtedy taka standardowa krytyka jest jakby ‚nie na temat’. I dobija.

Kama
Gość
Kama

Wiele osób wydaje się być ekspertami, szczególnie od cudzego życia. Urodziłam naturalnie ale nie karmiłam, z którego to faktu musiałam się już w szpitalu tłumaczyć położnym. Po prostu nie miałam pokarmu-stres po 2 dniach zakończył sprawę, gdy dowiedziałam się że u mojego dziecka podejrzewa się sepsę. A „mądre” położne przychodziły, kazały wrzeszczące niemowlę karmić, mówiłam że nie mam czym to mnie jak dojną krowę ściskały na wszystkie strony udowadniając, że wydoją choć kropelkę… tyle z życia. Karmiłam butelką, szczepiłam wg. wskazań lekarza, nad uszami się zastanawiam-póki co rozmawiam z córką czy chce (ma 5 lat i swoje zdanie na wiele… Czytaj więcej »

Kropka
Gość
Kropka

I o to mi właśnie chodzi. Nikt nie ma prawa oceniać innych i krytykować bo właśnie może nie znać sytuacji. Mi się też zdarza pomyśleć czasem o takich „nadopiekuńczych” matkach, że przesada, ale potem się sama łapię za głowę, że może właśnie coś z tym dzieckiem „nie tak”, że właśnie na przykład nie jest w pełni sprawne i stąd ta opieka.. Bo przecież nie znając kogoś nie wiem o tym.. Co innego kiedy się kogoś zna i wie, ze jest po prostu nadopiekuńczy – jak to rwa do pewnego wieku to niestety łatwy przepis na sierotę losu (wiem coś o… Czytaj więcej »

Kropka
Gość
Kropka

Tak się rozpisałam na fb, że wkleję i tu, a co :) Przy każdym tego rodzaju tekście zauważam przede wszystkim to, ze w naszym społeczeństwie czytanie ze zrozumieniem mocno kuleje.. po drugie – jak się ludzie oburzacie na coś takiego (jak temat, zdjęcie, dosadne słowa) to naprawdę współczuję.. Z tego co ostatnio zauważam na różnych blogach to jak nie daj Boże ktoś dosadnie wyrazi swoje zdanie to łolaboga grób mogiła, obraza majestatu. Problemów większych nie macie? Serio? Co drugi post jest agresywny, zadufany, normalnie nawołuje do nienawiści może jeszcze, nie ma co.. Nie ma to jak społeczeństwo coraz bardziej przewrażliwione… Czytaj więcej »

Klaudia Osmanowska
Gość

Wiesz, z tym krytykowaniem innych to jest tak, że się nie da tego nie robić. Po prostu. I każdy kto twierdzi, że do krytyki innych mu daleko, mija się z prawdą (może nieświadomie, ale jednak). To prawda, że gówno wiemy, że oceniamy przez swój pryzmat oraz że to oznaka głupoty, ale człowiek już tak ma. Wiesz to taki gatunek i fajnie jest myśleć o sobie: „ja nie oceniam, jestem the best”, ale to hipokryzja. Można jednak dostrzec tych mądrzejszych i tych drugich. Pierwsi oceniają postępowanie, czyn, zachowanie. Drudzy oceniają całegoczłowieka i na podstawie kilku zdarzeń, czynów wyrabiają opinię. A co… Czytaj więcej »

Blog Ojciec
Gość

Ja też uważam, że zrobiłem głupio. Niemniej 7 lat temu tak nie uważałem. Tylko widzisz, nikt mnie nie zapytał, co ja o tym obecnie myślę :) Fajnie, że masz w tym temacie wyrobioną opinię i jednocześnie nie narzucasz jej innym :) Co do oceniania, to akurat się nie zgodzę. Może w pierwszej chwili, pojawia się jakieś pierwsze wrażenie i może być ono negatywne lub pozytywne. Ale jeśli się nad tym zastanowimy, to przecież ktoś to robi, bo ma jakiś powód. I nie mam potrzeby oceniać go, na podstawie jednej wypowiedzi czy jednego czynu. Na ocenę jestem gotów, gdy poznam człowieka… Czytaj więcej »

Bartłomiej Panek
Gość

Mam dziwne wrażenie, że zaczynamy sami się gubić co jest właściwe a co nie. Nie oceniać innych, to jedno, ale jak ten ktoś robi źle, to jak zrobić, żeby przestał? Nie wtrącać się? Nie reagować? Jeżeli ktoś bije dziecko mam się nie wtrącać, nie zwracać uwagi? A jak dziecko przy 10 stopniach chodzi w krótkiej koszulce i spodenkach, to mam zwrócić uwagę matce czy nie? A jak ktoś przekłuwa niemowlęciu uczy, mam reagować, mam się nie wtrącać? Kto jest więc ekspertem? Kiedyś, mieliśmy autorytety, ludzi, którym ufaliśmy, choć ich nie znaliśmy osobiście. Zaglądam w „internet”, źródło wiedzy prawdziwej, i co… Czytaj więcej »

Mama Diabełka
Gość

Chętnie bym wkleiła linka do siebie o kolczykach, ale chyba nie wypada ;)
Ja ogólnie mam zasadę :”róbta co chceta, ja też robię co chcę”, ale jednak jest kika rzeczy jakie mnie mierzi . I nie chodzi o seksualność, a o indywidualność dziecka jako człowieka.
No ale co mi do tego;)

Blog Ojciec
Gość

A tam, wklej :)

Mama Diabełka
Gość

Mówisz masz ;)http://www.mamadiabelka.pl/przemyslenia/kiedy-przeklujesz-uszy-ja-czy-ona/

Choć z tego co wyczytałam, Ty już też nie jesteś „za”? Jakie argumenty za tym stoją ? ;)

Blog Ojciec
Gość

Jutro o tym więcej napiszę, dzisiaj już nie zdradzę :)

Mama Diabełka
Gość

Osz Ty! No dobra, niech Ci będzie :D

SposobyNaDzieci
Gość

A ja mam odwrotnie niż Ty Kamil kiedyś byłam przeciwna kolczykom później zmieniłam zdanie i przebiłam uszy Jagodzie. W zeszłym roku argumentowałam swoją decyzję na blogu, za dużo, by tutaj to przepisać wstawię link, ale jak tylko masz coś przeciwko oczywiście usuń http://www.sposobynadzieci.pl/kolczyki-u-malej-dziewczynki/ Co do nieoceniania to myślą, że do pewnego momentu w swoim życiu zdecydowanie za szybko oceniałam ludzi, to co robią, jak się zachowuję. Doskonale zawsze wiedziałam, że to jest złe i chciałam to w sobie zmienić. Średnio mi wychodziło, dopiero niedawno zorientowałam się, że od jakiegoś czasu jest zdecydowanie lepiej. I wiesz czemu tą zmianę zawdzięczam? Swoim… Czytaj więcej »

Blog Ojciec
Gość

Bardzo fajny ten tekst u Ciebie. Co prawda na ten punkt trzeci, to fajnie by było mieć jakieś badania, ale i tak zmienia wiele. Bo w zasadzie jest pierwszym tekstem w tym temacie, który jest opisany z perspektywy „byłam na nie, a jestem na tak”.

Nasze Kluski
Gość

Ogólnie się zgadzam. Każdy ma prawo popełniać własne błędy. Chciałam tylko napisać odnośnie szczepień – obowiązek szczepień działa na tej samej zasadzie co obowiązek brania udziału w wyborach. Obowiązek obywatelski. Tak więc jak nie chcesz, to nikt cię zmusić nie może. Aczkolwiek Sanepidy potrafią po sądach ciągać.

Blog Ojciec
Gość

Wiem tyle, że akurat ten ojciec ma z tym problemy natury prawnej. Nie zagłębiałem się jednak dokładnie.

Nasze Kluski
Gość

Tak też myślałam, więc napisałam to tylko w kwestii formalnej :)

juti
Gość
juti

Bardzo dziękuję za ten wpis. Świetna robota! Miałam dwie cesarki i karmiłam dwoje dzieci mieszanką. Szczepię dzieci (ze strachem, bo u synka pojawiło się raz powikłanie i nie było to bynajmniej zaczerwienienie na ręce czy gorączka). Kolczyków córce nie zakładałam. Sama zdecyduje, czy chce i kiedy chce. I choć osobiście nie podoba mi się to u maluszków, nie mam nic do osób, które przekłuwają uszy niemowlętom. O ile tematu cc czy szczepień nikt jakoś specjalnie nie poruszał, to o mm nasłuchałam się i to naprawdę dużo. I nadal wysłuchuję. Mój synek ma 7 miesięcy i myślałam, że już ten temat… Czytaj więcej »

Blog Ojciec
Gość

Ja też wiele błędów popełniłem i jeszcze wiele na pewno popełnię. Tak jak każdy rodzic. Wiele z naszych decyzji podejmujemy, nie mając wszystkich danych i niemożliwe jest zawsze wybrać idealne rozwiązanie. Najważniejsze jednak to starać się i ciągle próbować. Niezależnie od tego co mówią inni. Bo za parę, paręnaście lat to nie inni będą nas oceniać, a nasze dziecko.

Kropka
Gość
Kropka

Ja niestety należę do tego typu ludzi, którzy w takiej sytuacji jak Twoja (zachowanie rehabilitantki na przykład) odpowiedziałaby „a ch**j to Panią obchodzi?”. Jestem straszną choleryczką.. znam się.. i wiem, że będzie to tak wyglądało. I nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia bo nie toleruję ludzi, którzy z buciorami włażą w czyjeś życie, portfel itd. Ten typ tak ma :) Szlag mnie trafia jak widzę takie sytuację, czytam o nich. Jeszcze zrozumiem tak jak napisałaś – lekarz. No może ktoś z rodziny.. Ale obcy ludzie?? Co do tłumaczenie się z mm czy cesarki. Nie uważam żeby jakakolwiek kobieta musiała… Czytaj więcej »

pikfe
Gość
pikfe

OK, można nie oceniać cc czy mm, ale szczepionek? Rozumiem, kiedy ktoś rezygnuje z pneumokoków czy hpv, ale polio? Tężec? Coraz powszechniejsza gruźlica? Nic się pewnie nie stanie, jak wszystkie mamy zdecydują się na cc czy mm. Ale co będzie jak wszystkie zdecydują się nie szczepić?

Oczywiście, mężczyzna ma traumę, być może jego dzieci z jakiś dziedzicznych powodów są również narażone na kalectwo. Ale nie mówmy, że nie mamy prawa oceniać jego zachowania – mam na myśli sądową walkę – w szerszym kontekście. Ja uważam po prostu takie zachowania za społecznie szkodliwe.

Blog Ojciec
Gość

Ja rozumiem to, co piszesz i zgadzam się, że brak szczepień jest szkodliwy społecznie. Niemniej takich przypadków jak ten opisany w tekście jest mniej niż jeden na milion. I uważam, że w takiej sytuacji powinno się zrobić wyjątek.

pikfe
Gość
pikfe

Jak zwykle w życiu, wszystko rozbija się o kontekst. Pewnie dlatego trudno oceniać, znajomość kontekstu wyklucza generalizację.

TakaSobieMatka
Gość

Zupełnie nawiasem, polio akurat nie jest najlepszym przykładem, bo w Polsce od lat osiemdziesiątych zeszłego wieku było bodaj 12 przypadków polio, WSZYSTKIE po szczepionce. Czyli czysto statystycznie (nie wnikając w to, czy ktoś jest antyszczepionką czy proszczepionką) sensowniej się zaszczepić na pneumokoki (a właściwie pneumokokowe zapalenie opon mózgowych, bo to najczęstsze z tych straszniejszych powikłań) niż na polio.

www.dwapluscztery.pl
Gość

No dobra – za przekłuwaniem uszu maleńkim dzieciom nie jestem, a wręcz jestem stanowczo na nie, ale nie z powodu seksualności (sic! jaka seksualność przez kolczyki?) bardziej z powodu „na kiego grzyba im te kolczyki?”. Cesarki miałam 4 więc żadna ze mnie matka :) karmię tak jak chce i jak mi wygodnie i nic nikomu do tego. Niech każdy bawi się we własnym cyrku, a zrobi się o wiele lepiej dookoła.

Matka Prezesa
Gość

Mi się wydaje, że rzadko kto zdaje sobie sprawę o co tak naprawdę chodzi w kolczykach, a raczej o co chodzi przeciwnikom. Sama jestem przeciwna przebijaniu małym dziewczynkom uszu.I nigdy mi przez myśl nie przeszło,że ma to jakikolwiek związek z seksualnością noworodka czy niemowlaka. Bardziej skupiam się na ogromnym ryzyku infekcji, kiedy układ odpornościowy tak małego dziecka, musi się zmierzyć z ,,ciałem obcym” w imię ,,ładnego wyglądu”. A moim zdaniem tak małych dzieci nie trzeba upiększać. :) Co do szczepionek to temat rzeka. Niestety miałam do czynienia z osobą, która pytała się (mnie), czy z tytułu nieszczepienia poniesie jakiejś konsekwencje,… Czytaj więcej »

Blog Ojciec
Gość

U nas nie chodziło zupełnie o upiększanie. Absolutnie. Chodziło wyłącznie o chęć oszczędzenia bólu jak dorośnie. Tak w celu klaryfikacji piszę :)

Matka Prezesa
Gość

Bardzo często jest to właśnie argument rodziców. Często się z nim spotykam. Jestem mamą chłopca, na blogu nigdy tego tematu nie poruszałam, ale miałam możliwość uczestniczenia w dyskusji. Rzeczowe argumenty z reguły nie docierają, bo pojawia się ten moment w którym ktoś chce zaoszczędzić dziecku bólu. Ale np. można zaoszczędzić dziecku bólu nie decydując się na kolczyki. Ja sama jako dorosła kobieta rzadko cokolwiek w uszach noszę. :)

Dla mnie rzecz zbędna.

A z resztą się zgadzam. Choć moim zdaniem te tematy są tak często maglowane, że aż do porzygania. :D

hmm
Gość
hmm

Raczej strachu, bo boli tak samo bez względu na wiek. Ale czy naprawdę KAŻDA dziewczynka/kobieta MUSI mieć kolczyki? Ja świadomie poprosiłam o nie mając lat 8,wyjęłam mając 14, nie podobają mi się już. Ale dziurki do końca nie zarastają, widać takie małe kropki (jasne,to drobiazg) i co jakiś czas w jednej robi się stan zapalny. Co innego decyzja o żłobku czy mm, a co innego kolczyki.Ja swoim dzieciom nie zrobię i negatywnie oceniam taką decyzję.Człowieka nie.

olkafasolka
Gość

Bardzo bardzo podoba mi się wstęp :)

Dzieciaki Ratują
Gość

Fantastyczny tekst pod którym się podpisuję obiema rękoma! Nienawidzę jak ludzie, którzy kompletnie NIC! o nas nie wiedzą, nie rozmawiają z nami oceniają nasze wybory i zachowania. Nigdy nie zapomnę zawziętej dyskusji na jednym z portali kobiecych, gdzie to jedna z dziewczyn mówiła, że dobra matka to tylko ta, która karmi piersią, że ona widziała jak matki karmiły tak dzieci z rozszczepem wargi, a te które podają mm są złymi matkami. Dodam tylko, że panna nie miała dziecka, więc nigdy piersią nie karmiła. Jak każdy mam swoje zdanie na wiele tematów. W wielu z innymi się nie zgadzam ale czy… Czytaj więcej »

Mama Calineczki
Gość
Mama Calineczki

Ja z kolei z kolczykami mam odwrotną sytuację. Nie chcieliśmy przebijać póki co Calineczce uszu, bo nie. Będzie chciała to ją zaprowadzimy. Jednak każdy robi jak uważa. No ale… Mieszkamy w Czechach i tutaj po prostu całkowicie naturalną rzeczą jest przebijanie uszu małym dziewczynką. Matki najchętniej robiłyby to już na porodówce. Taka jest norma, wszyscy tak robią i już… Gdziekolwiek więc wychodzimy to ciągle słyszę: To dziewczynka, czy chłopiec? Dziewczynka? To czemu nie ma kolczyków???????? Kiedyś nawet gdy Cali szła w pięknej różowej sukience jedna Pani spytała mnie o płeć, bo przecież kolczyków nie ma, to pewnie chłopiec… :) No..… Czytaj więcej »

lavinka
Gość

Trzeba dodać, że moda na kolczykowanie niemowląt przyszła do naszego rejonu Europy wraz z telenowelami z Meksyku i Wenezueli. Jakoś w latach 90. :)

lavinka
Gość

Te kolczyki u niemowlaków to jakieś kuriozum. Ale serio jak się przebije niemowlakowi to lepiej jak dorosłemu? Trochę mnie Twój opis przeraził (a raczej tłumaczenie rodzica). Pomijając fakt, że ludzie strasznie się denerwują widząc wytatuowanych nastolatków. A czemu nie tatuują niemowlaków? Też mniej bólu, bo szybciej zapomni. I też zostanie na całe życie, przecież o to chodzi, nie? :) To trochę – przewróciłem się idąc w klapkach, więc moje dziecko nigdy nosić klapek nie będzie, w dorosłym życiu też, już ja o to zadbam! (Nie wydaje Ci się to chore? Bo mnie trochę tak). Tu nie chodzi o ocenianie, ale… Czytaj więcej »

Jaga B.
Gość
Jaga B.

ostatnio na jakimś forum przeczytałam post w którym mama która objeżdżała inne mamy za to że za ciepło ubierają dzieci, że wiocha, ciemnogród, jaką to wielką krzywdę dzieciom wyrządzają, przegrzewają itd. Sama nie jestem zwolenniczką zbyt ciepłego ubierania ale ostatnio mimo dość ciepłej aury włożyłam synkowi dodatkową warstwę ubrania bo to był pierwszy spacer po świeżo przebytej chorobie i naprawdę zależało mi na tym żeby nie było mu nawet chłodno, bo był jeszcze bardzo osłabiony. Potem pomyślałam ile taki „życzliwych” obserwatorów jest dookoła mnie, ile takich mamuś musiało się w myślach popukać w głowie albo coś niemiłego pomyśleć. Ile razy… Czytaj więcej »

Blog Ojciec
Gość

A znajdą się też tacy, którzy będą oceniać innych, że wyziębiają dzieci. „Nie wiem jaki jest najlepszy sposób na sukces, ale znam sposób na porażkę. A jest nim spróbować zadowolić wszystkich.”

decoCaprice HandMade
Gość

Nie oszukujmy się – ludzie są (wiem nie powinno się generalizować ale będę mówiła ogólnie ale mam na myśli wiadomo – nie wszystkich razem – nieważne) płytcy a znajomości bardziej niż powierzchowne. Często zadajemy pytanie a odpowiedź nas tak na prawdę nie interesuje. Mało kiedy pytamy drugi raz „dlaczego”. Akceptujemy pierwszą odpowiedź i na tym koniec. Właśnie, akceptujemy odpowiedź a nie interesuje nas już powód. Co mam na myśli: Historia z Panem od szczepionek jest tego idealnym przykładem. I zgadzam się w 100000% że (większość) ludzi nazwała by Pana oszołomem gdyby się dowiedziała że SADZI się bo nie chce szczepić… Czytaj więcej »

Blog Ojciec
Gość

Zawsze lepiej zapytać „dlaczego”, zanim nazwie się kogoś głupcem.

Podobnie mnie zawsze wkurzało obgadywanie innych. „A ona zrobiła to, a on zrobił tamto”. I co z tego? Może mieli bardzo dobry powód, żeby tak zrobić? Nie wiecie tego. Obrażanie innych przychodzi nam łatwo, ale już wstrzymanie się od opinii, do czasu aż nie poznamy wszystkich faktów, jest bardzo trudne.

decoCaprice HandMade
Gość

Jak będę miała dziecko – będę ciągle je pytać „dlaczego” ! By samo nauczyło się myśleć i interpretować zdarzenia a nie wyciągać pochopne wnioski! I to sobie uświadomiłam czytając to wszytko! :D

Blog Ojciec
Gość

A dlaczego tak zrobisz? :) #pytanieretoryczne :)

PS. Też się cieszę, że tutaj trafiłaś :)

Malinowy Bolo
Gość
Malinowy Bolo

Cześć Ojciec ;) A mógłbyś jakoś wtrącić w ten wątek, ustosunkowanie się do oceniania rodziców karmiących swoje dzieci gównianym jedzeniem? Czy na to też można znaleźć usprawiedliwienie inne, niż wcześniej wymieniona ignorancja? Nasi znajomi, już sporo czasu temu się nauczyli (i niech nie zabrzmi to jak byśmy mieli kłopotliwe sytuacje), że jeżeli chcą coś już koniecznie kupić słodkiego, to ma być to np. paczka daktyli, fig lub naturalnej czekolady (tego najmniej, czekolady są najlepsze domowe). Czy widząc, że rodzic daje dziecku coca cole, mamy prawo ostrzec rodzica przed skutkami picia coli przez dzieci? Czy lepiej być ignorantem, który będzie się… Czytaj więcej »

Agnieszka Kasia Werner
Gość
Agnieszka Kasia Werner

Mocne! Popieram!

Piotr
Gość
Piotr

Bóg nie istnieje