Czasami dobrze jest się polenić – Rodzinne Dialogi #3

czyli leniwe, rodzinne dialogi.

Czasami są takie dni, kiedy człowiekowi się po prostu nie chce. Nie czegoś konkretnego. Niczego mu się nie chce. Takie dni, gdy nawet pilot od telewizora jest za daleko. A czasami po prostu potrzebujemy zwolnić. I odpocząć. Oto kilka dialogów, związanych z takimi dniami.

Dzień Dziecka

Wszystko zaczęło się niewinnie:
– Możemy oglądać bajkę?
– Możecie. Dzisiaj Dzień Dziecka, możecie robić co chcecie.
Oczy im się zaświeciły, a umysły włączyły się na najwyższe obroty.
– A możemy grać na komputerze?
– Możecie.
– A możemy na śniadanie kromki z Nutellą? I kakałko?
– Możecie.
– A możemy…?
– Możecie.
– To jest najlepszy Dzień Dziecka w naszym życiu

Kolonia czy może raczej szkoła życia?

Syn przyszedł rano, na pierwszy dzień po kolonii:
– Tato, a pomożesz mi dzisiaj ubrać skarpetki?
– Dlaczego?
Smutnym glosem:
– Bo przez całą kolonię nikt mi nie pomagał ich ubrać.

Leżeć czy nie leżeć? Oto jest pytanie.

Po śniadaniu złapał nas dzisiaj wybitny leń. Coś tam z żoną na przemian czytamy i oglądamy, ale ogólnie leżymy i nawet palcem nie ruszamy. Dzieci trochę się bawią, trochę oglądają bajki. Nawet słodycze dostali (o matko!). I nagle jedno z nas do drugiego:
– Ale jesteśmy dzisiaj beznadziejnymi rodzicami, co?
A zanim drugie zdążyło odpowiedzieć, dobiegł nas głos córki z pokoju obok:
– Jesteście dzisiaj najlepszymi rodzicami!
#dziecięcemądrości #dzieciwiedząlepiej #leżymydalej

Chyba sam muszę myć auto

Znajomy prowadzi myjnie i oddałem mu wczoraj auto do mycia. Gdy po paru godzinach przyszedłem (a należy też dodać, że jest świeżo upieczonym ojcem), spojrzał na mnie wielkimi ze strachu oczami i zapytał:
– Jak dzieci mi dorosną, to moje auto też tak będzie wyglądało?
#chybabyłobrudne #comuodpowiedzieć

Modele do składania

Znajoma kupiła siedmioletniemu synowi model samochodu do składania. Młody spojrzał na nową zabawkę z dezaprobatą i spytał:
– To nie było całych?

Prawa do zdjęcia należą do Tambako.